sobota, 15 sierpnia 2015

MIRACLE GEL OD SALLY HANSEN

Jakiś czas temu zostałam ekspertkom lakierów Sally Hansen Miracle Gel  i otrzymałam pakiet , w którym znajdowały się dwa lakiery żelowe oraz top cout . Czytając opis produktu gdzie pisze że lakier utrzymuje się na paznokciach do 14 dni nie wierzyłam . Oczywiście już na drugi dzień pomalowałam paznokcie tak jak  było napisane w instrukcji ale niestety tu małe rozczarowanie lakier jest bardzo mało kryjący i nie wystarczyły dwie warstwy , musiałam nałożyć trzy plus top cout . 
Szczególnie ten niebieski bardzo prześwitywał , ale mniejsza z tym lakier wysycha błyskawicznie szybko dosłownie parę sekund a malowanie nim paznokci dzięki pędzelkowi jaki posiada jest bardzo łatwe , pędzelek po przyłożeniu do paznokcia idealnie do niego pasuje i przylega i wystarczą dwa pociągnięcia i gotowe. 
Co do trwałości lakieru to jestem zachwycona , dopiero po dwóch tygodniach zauważyłam delikatne starcie na końcach paznokci .  Akurat na zdjęciu jest widoczne jak paznokcie wyglądają po dwóch tygodniach , gdzie oczywiście w okresie przedświątecznym robiłam porządki szorując np coś mleczkiem , myjąc naczynia itp . 
Za każdym razem robiąc coś zaglądałam czy lakier nadal jest na paznokciach gdyż ten tradycyjny już po jednym dniu potrafił odpryskiwać mimo używania top coutu . 
 I uznałam że ten lakier jest nie zniszczalny i już przeglądam inne kolorki bo muszę go mieć w większej ilości , ponieważ jestem zachwycona . Z tego co się zorientowałam to jest dostępnych 12 odcieni tak więc  jest w czym wybierać . Jestem ciekawa czy ktoś z was już go używał i jak u was się sprawdził . 
ZACHWYCONA KROPKA :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz